środa, 30 grudnia 2015

#52 PiorunLOVE 1!

Hejka Wszystkim!

W tym poście przychodzę do Was z nową serią PiorunLOVE, czyli rzeczami, które sobie ulubiłem w ostatnim czasie! Mam nadzieję, że owa seria przypadnie Wam do gustu. Po więcej wpisów z innych serii zapraszam do prawej strony, gdzie wypisane są etykiety dzięki którym sami wybierzecie o czym macie ochotę aktualnie czytać!


1. Legowisko z Biedronki. Milutkie, duże i niezwykle przydatne, w końcu muszę mieć wybór, gdzie aktualnie mam ochotę spaćkać! Koszt to 39,99 zł, więc cena przystępna. :)



2. Piłka z Olafem i księżniczkami skradła moje serce i ostatnio znów chętnie się nią bawię i próbuję ugryźć, co ani trochę mi nie wychodzi!



3. Zabawka typu "piłka". Moja to połączenie trzech piłek do różnych sportów, przyjechała ona do mnie prosto z Holandii i jest świetna! Tworzywo jest wysokiej jakości i mimo ciągłego maltretowanie nie nosi praktycznie żadnych śladów użytkowania. Za śmieszną cenę 1euro przebija całkowicie Polskie zabawki, które niestety psują się dość szybko.



4. Karma z Alsy. My posiadamy próbkę, która dość długo leżała w szafce czekając, aż w końcu doczekała się swojej chwili. Jadam ją z chęcią i gorąco polecam!





5. Kości, gryzaki z KIK'a. My kupujemy je od ponad roku, kości są twarde, stworzone ze skóry świni (wiem, nie brzmi apetycznie). Na początku jeden taki gryzak starczał mi na max. 4 dni, bo wiadomo, wymiana zębolków i te sprawy ale teraz starcza na wiele, wiele dłużej. Cena jednej sztuki, to 4 zł.

To by było na tyle w tym poście, do zobaczenia za tydzień! :)

Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

czwartek, 24 grudnia 2015

POST ŚWIĄTECZNY #2

Siemanko w ten wigilijny wieczór!

Jako, że wyszła nowa seria postów świątecznych, to nie mogło zabraknąć zdjęć moich prezenciorów. Wszystkie zabawki i smaczki zostały zakupione w Holandii, jednak jestem pewien, że w Polsce też znajdziecie coś podobnego! Tak więc ponownie wesołych i oglądamy! :)










Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

środa, 23 grudnia 2015

POST ŚWIĄTECZNY #1

Kochani, wszystkim Wam chciałbym życzyć zdrowych, wesołych i spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia!
To już moje drugie takie święta i liczę na mega prezenciory! :)


Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 21 grudnia 2015

#51 My sweet home!

Dzień dobry, dzień dobry!

Jak pewnie większość z Was wie (albo i nie) na własność mam swój prywatny, niepowtarzalny i jedyny kojec. Jako, że nie chcieliśmy zaopatrzyć się w klatkę kennelową ze względu na jej dość odstraszający wygląd, a matka chciała bym miał swój "kąt", to zakupiony mi kojec całkowicie wykonany z materiały i siatki, która ma imitować "okna". Taka przyjemność jako nówka sztuka kosztuje dość sporo ale rodzice odkupili go za prawie połowę ceny, jaką trzeba dać za nowy. Dlaczego zdecydowaliśmy się na kojec? Rodzice chcieli żebym miał swoją bezpieczną przystań i miejsce do spania, zabawy, chowania i jedzenia smaczków. W swoim domku mam full wypas, dwa legowiska, zabawki i misie, które dotrzymują mi towarzystwa gdy tam śpię, choć wiadomo, że o wiele bardziej wolę spać w łóżku z matką! Ale koniec już gadania, zapraszamy do oglądania fociszy!













Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 14 grudnia 2015

#50 Rządzę na dzielni!

Siemaneczko!

Zgadnijcie co fajnego dostałem na Mikołajki? Pewnie nie zgadniecie! Ojciec przytargał do domu napis, który wyraźnie mówi, kto tak na prawdę rządzi. Tabliczka wisi już dumnie na drzwiach i ostrzega gości. :D



 + dodatkowo żarłoczny ja!


i klimacik na chacie.



Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

wtorek, 1 grudnia 2015

#49 Biedronkowe psie promocje!

Hejka!

Jakiś czas temu w biedronce dostępne były ubrania, akcesoria, zabawki i różnego rodzaju legowiska dla psów. Oczywiście matka nie byłaby sobą, gdyby nie kupiła czegoś. Jako, że ubranka były jakimś cudem za małe na mnie, to dostałem nowe legowisko! Wygląda trochę babsko ale ma milutki materiał. Jak na cenę 39,99 zł, to warto było! :D








Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 23 listopada 2015

#48 Pies w pampersie - HIT czy KIT?!

Siemka!

Dzisiejszy temat, to taki trochę temat tabu. Z matką nie zastanawialiśmy się nawet chwili, tylko od razu postanowiliśmy zacząć działać. Dla jednych może być to zwykły wymysł właścicieli, którzy próbują z psa zrobić dziecko, zaś dla innych jest to zbawienne rozwiązanie przy nietrzymaniu moczu, problemach z pęcherzem czy zwyczajnie nocami czy przy wyjściach, kiedy nie mamy możliwości kontroli swojego pupilka. Pomysł kupna pampersów narodził się w głowie mojej matki w czasie, gdy kompletowała wyprawkę dla mnie. I pomysł w końcu przeszedł w realny świat i tak oto staruszka zakupiła jakże stylowe odzienie na dupkę dla mnie. Pierwszego pampersa miałem założonego zaraz po tym, jak zostałem odebrany z hodowli. Oczywiście nie chodziłem w nim cały czas! Takie odzienie miałem zakładane na "wielkie" wyjścia i wyjazdy ( by czasem będąc w gościach nie zrobić komuś w domu siczka ) oraz w nocy, kiedy to matka nie pilnowała mnie, tylko smacznie sobie spała. Czy ubieranie więc psiakom pampersów, to tylko wymysł właścicieli? Naszym zdaniem nie, ponieważ wbrew pozorom jest to na prawdę przydatna rzecz, która sprawdza się o wiele lepiej niż zwykłe maty. Zwłaszcza jeśli nabyjemy szczeniaka, który nie potrafi załatwiać się właśnie na macie, a musimy wybyć z domu na kilka godzin. Wiele osób zapewne nie zgodzi się z Nami ale to zapewne dlatego, że nigdy nie mieli takowych problemów jak my i zapewne też inni. Nawiązując do pytania z tematu posta, pies w pampersie to absolutny HIT! :)








Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

wtorek, 17 listopada 2015

#47 Świąteczne łupy!

Hejka!

Wczoraj na jednej z grup pojawiły się świąteczne rzeczy dostępne w Biedronce. Matka jak to tylko zobaczyła, to od razu się napaliła i pobiegła do biedry ale u Nas niestety nic nie było. Dlatego dziś zrobiła nalot na inny sklep i mamy! Wybór spory, w końcu padło na mikołajkowe wdzianko i zabawkę reniferka!






Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 9 listopada 2015

#46 Pseudohodowle!

Dzień dobry Wam!

Ostatnio w internecie na różnych stronach można natknąć się na ogłoszenia sprzedaży psów. Nie zawsze są to psy rasowe, rodowodowe, które posiadają cechy rasowego psiaka, które są wolne od chorób genetycznych i dysplazji. Najczęściej są to ogłoszenia hodofli zarejestrowanych w stowarzyszeniach czy też tzw. "domowych hodowli", czy hodowli nie zarejestrowanych w zkwp ani w żadnym innym związku. Tacy ludzie zazwyczaj rozmnażają dla hajsu, psy czasami zostają przygarnięte przez nich z ulicy i są tylko w typie rasy. Bo co z tego, że pies wygląda na rasowego, skoro różni się charakterem i tak na prawdę nie wiemy czy coś w Nim nie "siedzi"? Może jest chory? Może posiada dysplazje? Ale co z tego! Ludzie kupują, to trzeba korzystać i kupować! A potem niespodzianka, bo nawet po latach wychodzi choroba i co dalej? Do schroniska? Na ulicę? Uśpić? Porzucić? Leczyć? A co jeśli leczenie jest bardzo kosztowne? Co jeśli pochłonie większość domowego budżetu? Zastanówcie się czasami zanim kupicie psa RASOWEGO za śmiesznie niskie pieniądze! Zadajcie sobie pytanie: CZY NA PRAWDĘ CHCĘ KUPIĆ PO TANIOŚCI PSA, KTÓRY PRZYPOMINA JAKĄŚ RASĘ I NIGDY GO NIE OPUSZCZĘ? BĘDĘ GO LECZYĆ GDY ZACHORUJE? PODEJMIJ ŚWIADOMĄ DECYZJĘ! NIE WSPIERAJ PSEUDOHOWCÓW!



Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 2 listopada 2015

#45 Wizyta u fryzjera!

Siemanko!

Dziś będzie wyjątkowo krótko i na temat. Ostatnio stary zapisał mnie do fryzjera i dziś miałem wizytę. Powiem Wam, że ciężko było! Nie chciałem wejść do salonu, zapierałem się rękami i nogami ale w końcu wszedłem. Pani fryzjerka mówi, że byłem grzeczny! Pozwoliłem sobie ją nawet liznąć, a co! Kto mi zabroni. Ale już bez zbędnego gadania, idziemy oglądać zdjęcia!
A jeśli ktoś jest z Opolskiego lub Śląskiego, to zapraszamy do Picco Bello!

Przed:



Po:





Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.