poniedziałek, 23 listopada 2015

#48 Pies w pampersie - HIT czy KIT?!

Siemka!

Dzisiejszy temat, to taki trochę temat tabu. Z matką nie zastanawialiśmy się nawet chwili, tylko od razu postanowiliśmy zacząć działać. Dla jednych może być to zwykły wymysł właścicieli, którzy próbują z psa zrobić dziecko, zaś dla innych jest to zbawienne rozwiązanie przy nietrzymaniu moczu, problemach z pęcherzem czy zwyczajnie nocami czy przy wyjściach, kiedy nie mamy możliwości kontroli swojego pupilka. Pomysł kupna pampersów narodził się w głowie mojej matki w czasie, gdy kompletowała wyprawkę dla mnie. I pomysł w końcu przeszedł w realny świat i tak oto staruszka zakupiła jakże stylowe odzienie na dupkę dla mnie. Pierwszego pampersa miałem założonego zaraz po tym, jak zostałem odebrany z hodowli. Oczywiście nie chodziłem w nim cały czas! Takie odzienie miałem zakładane na "wielkie" wyjścia i wyjazdy ( by czasem będąc w gościach nie zrobić komuś w domu siczka ) oraz w nocy, kiedy to matka nie pilnowała mnie, tylko smacznie sobie spała. Czy ubieranie więc psiakom pampersów, to tylko wymysł właścicieli? Naszym zdaniem nie, ponieważ wbrew pozorom jest to na prawdę przydatna rzecz, która sprawdza się o wiele lepiej niż zwykłe maty. Zwłaszcza jeśli nabyjemy szczeniaka, który nie potrafi załatwiać się właśnie na macie, a musimy wybyć z domu na kilka godzin. Wiele osób zapewne nie zgodzi się z Nami ale to zapewne dlatego, że nigdy nie mieli takowych problemów jak my i zapewne też inni. Nawiązując do pytania z tematu posta, pies w pampersie to absolutny HIT! :)








Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

wtorek, 17 listopada 2015

#47 Świąteczne łupy!

Hejka!

Wczoraj na jednej z grup pojawiły się świąteczne rzeczy dostępne w Biedronce. Matka jak to tylko zobaczyła, to od razu się napaliła i pobiegła do biedry ale u Nas niestety nic nie było. Dlatego dziś zrobiła nalot na inny sklep i mamy! Wybór spory, w końcu padło na mikołajkowe wdzianko i zabawkę reniferka!






Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 9 listopada 2015

#46 Pseudohodowle!

Dzień dobry Wam!

Ostatnio w internecie na różnych stronach można natknąć się na ogłoszenia sprzedaży psów. Nie zawsze są to psy rasowe, rodowodowe, które posiadają cechy rasowego psiaka, które są wolne od chorób genetycznych i dysplazji. Najczęściej są to ogłoszenia hodofli zarejestrowanych w stowarzyszeniach czy też tzw. "domowych hodowli", czy hodowli nie zarejestrowanych w zkwp ani w żadnym innym związku. Tacy ludzie zazwyczaj rozmnażają dla hajsu, psy czasami zostają przygarnięte przez nich z ulicy i są tylko w typie rasy. Bo co z tego, że pies wygląda na rasowego, skoro różni się charakterem i tak na prawdę nie wiemy czy coś w Nim nie "siedzi"? Może jest chory? Może posiada dysplazje? Ale co z tego! Ludzie kupują, to trzeba korzystać i kupować! A potem niespodzianka, bo nawet po latach wychodzi choroba i co dalej? Do schroniska? Na ulicę? Uśpić? Porzucić? Leczyć? A co jeśli leczenie jest bardzo kosztowne? Co jeśli pochłonie większość domowego budżetu? Zastanówcie się czasami zanim kupicie psa RASOWEGO za śmiesznie niskie pieniądze! Zadajcie sobie pytanie: CZY NA PRAWDĘ CHCĘ KUPIĆ PO TANIOŚCI PSA, KTÓRY PRZYPOMINA JAKĄŚ RASĘ I NIGDY GO NIE OPUSZCZĘ? BĘDĘ GO LECZYĆ GDY ZACHORUJE? PODEJMIJ ŚWIADOMĄ DECYZJĘ! NIE WSPIERAJ PSEUDOHOWCÓW!



Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 2 listopada 2015

#45 Wizyta u fryzjera!

Siemanko!

Dziś będzie wyjątkowo krótko i na temat. Ostatnio stary zapisał mnie do fryzjera i dziś miałem wizytę. Powiem Wam, że ciężko było! Nie chciałem wejść do salonu, zapierałem się rękami i nogami ale w końcu wszedłem. Pani fryzjerka mówi, że byłem grzeczny! Pozwoliłem sobie ją nawet liznąć, a co! Kto mi zabroni. Ale już bez zbędnego gadania, idziemy oglądać zdjęcia!
A jeśli ktoś jest z Opolskiego lub Śląskiego, to zapraszamy do Picco Bello!

Przed:



Po:





Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.