środa, 30 września 2015

#40 Najlepsze ciastka na świecie!

Hejka!

Wiecie jakie są najlepsze ciastka na świecie? Nie wiecie? To Wam zaraz powiem! Najlepsze ciastka na świecie są dostępne w Kaufland'zie! Moje akurat pochodzą z Niemieckiego Kauflanda, mają różne fajne kształty, smaki i kolory! Ja to bym mógł się nimi objadać cały czas. :D Obecnie matka otworzyła paczkę ciastek, które kształtem przypominają kostki a ich smaki to: wołowina, drób i pełnoziarnista pszczenica. Każdy kolor to inny smak, czad nie? :D









Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 28 września 2015

#39 Urodziny matki!

Siemka!

Ostatnio matka miała urodziny, a jak są urodziny, to jest i tort! Ale tort starej, to mnie rozwalił na łopatki! Był duży, smaczny a przede wszystkim był z maltańczykiem! Ale nie byle jakim maltańczykiem, bo maltańczykiem Piorunem, czyli mną! W dodatku w moim super słodkim ubraniu w pszczółkę! Miłego oglądania i do następnego! :)











W podróży do babci :)


Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

niedziela, 27 września 2015

#38 Smycze dla pieseła!

Dzień doberek!

W ten poniedziałkowy wieczór chciałbym przybliżyć Wam temat smyczy dla pieseła. Pewnie większość z Was zapyta dlaczego, w końcu to taki banalny gadżet, który powinien posiadać każdy pupil. W każdym sklepie stacjonarnym i internetowym mamy ogromny wybór smyczy, zwykłych, skórzanych, wzorzastych czy flexi. Różne marki, kolory, wielkości. Ja jak dotąd miałem już trzy smycze flexi i każda z nich szybko zakończyła swój żywot. I każda z innego powodu, jedną pogryzłem, drugiej zepsuła się blokada, a trzeciej zaczęła schodzić guma. No cóż. Jedyny wniosek jest taki, że smycze flexi z Biedronki i Auchana nie żyją długo ale za ich niską cenę, nie ma czego żałować. :D
Smycz treningówka, to z pewnością moja ulubiona smycz. Jest mega długa, gruba i odporna na szarpanie, co zdążyłem przetestować będąc w wakacje na wsi. Po 3 tygodniach intensywnego szarpania i ciągnięcia wciąż wygląda jak nówka sztuka! Kupiona na allego za śmieszną cenę, spisuje się rewelacyjnie! :)
Ostatnie smycze jakie posiadam, to zwykłe krótkie smycze, które nadają się na krótkie spacery za potrzebą. Moje były w komplecie z szelkami, cena śmieszna, jakoś całkiem okej. Smycze są dość grube, szerokie i mocne - więc wszystko na +. Czego chcieć więcej, dobra smycz to podstawa. Moim zdaniem tanie smycze też mogą być dobre. :)





Ostatnie znalezisko - pieseł za kółkiem! :)



Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

środa, 23 września 2015

#37 Kolorowy maltańczyk - mit czy fakt?!

Siemkaneczko!

Kolorowe maltańczyki, to oczywiście fakt, a nie mit. Jednakże nie istnieją już od kilkunastu lat, ostatni taki maltańczyk widziany był na wystawie w 1913 roku. W internecie można zobaczyć ogłoszenia o sprzedaży maltańczyków kolorowych. Zazwyczaj na pierwszy rzut oka nie widać podobieństwa do rasowego maltańczyka ale osoby, które nie mają żadnego doświadczenia w kupnie rasowych psów, mogą się zwyczajnie nadziać i kupić takiego szczeniaka. Tak więc wniosek jest jeden, dawniej istniały kolorowe maltańczyki, jednak teraz kolor ich włosów jest tylko i wyłącznie biały! :)



Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

poniedziałek, 21 września 2015

#36 Maltańczyk to wymagający pies!

Cześć Wam!

Uważacie, że maltańczyki to mało wymagające psy czy wręcz przeciwnie? Naszym skromnym zdaniem maltańczyki to bardzo wymagające psy i z pewnością nie dla każdego! Odkąd stara dostała mnie na urodziny, to zaczęła panować "moda" na maltańczyki. Tak jak wcześniej była moda na yorkshire terriery czy shih-tzu, tak teraz wszyscy dostali szału i kupują maltańczyki, nie patrząc nawet jaki mają charakter i czego potrzebują. Zazwyczaj jest to zwyczajne "boże jaki śliczny i bielutki, chcę go!" i tak zaczyna się wspólna historia. Wiele ludzi by trochę zaoszczędzić kupuje psy ze stowarzyszeń, często z różnymi chorobami, a gdy nie sprosta obowiązkom i wydatkom, po prostu psa oddaje do schroniska lub gdziekolwiek indziej. Ale nie jest tak tylko z maltańczykami ale też z wieloma innymi rasami, dlatego przed kupnem psa trzeba tą decyzję dobrze przemyśleć, zastanowić się czy chcemy drogiego ale zdrowego psa, który faktycznie jest taki jak wzorzec czy chcemy zaoszczędzić, kupić psa z hodowli zarejestrowanej w stowarzyszeniu, chorego i w "typie" rasy. Dlaczego w "typie"? Dlatego, że nie patrzy się jak wyglądał wzorzec rasy, tylko rozmnaża psy dla kasy. Najczęściej są one większe i mało podobne do prawdziwego maltana ale jednak są podobne i to się liczy dla kupującego. W końcu nie może być gorszy od sąsiada i też musi mieć psa "modnej" rasy!
Maltańczyki to wbrew pozorom psy bardzo wymagające. Ich pielęgnacja nie trwa tylko kilka godzin raz w tygodniu ale codziennie. Czy jesteś w stanie poświęcić codziennie te kilka godzin na dokładne wyczesanie, przemycie oczek i dopilnowanie by wszystko było cacy? Nie każdy ma na to czas i chęci. Pielęgnacja maltańczyka powinna być regularna, w końcu chcemy mieć nie tylko ładnego i zadbanego psa ale też zdrowego, co wiąże się z regularnym wyrywaniem włosów z uszu, przemywaniu oczu i czyszczeniu gruczołów okołoodbytowych. Wizyty u fryzjera i kąpiele, to chyba sprawa jasna sprawa.
Wychowanie psa, socjalizacja i nauka, to sprawy, którymi najlepiej zająć się już od pierwszego dnia, gdy pies trafi w nasze ręce.
Pamiętajcie, że nie każdy maltańczyk jest aniołkiem, trafiają się też takie z charakterem z którymi trzeba pracować! :)


Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

sobota, 19 września 2015

#35 Trochę wspomnień!

Hejka!

Dziś kolejny luźny wpis, jednak tym razem nie pokażę Wam żadnego stroju, a kilka zdjęć, które nie zostały opublikowane na blogu. Dlaczego? Dlatego, że każdy czasami chce trochę powspominać i podzielić się jakąś częścią tych wspomnień z innymi. Ja nie jestem inny i też pokażę Wam kilka zdjęć. :)






















Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.

środa, 16 września 2015

#34 Jestę pszczołą!

Siemka!

Dziś będzie bez zbędnego gadania, zostawiam Was ze zdjęciami mojego czaderskiego ubrania, które idealnie sprawdza się ja jesienną pogodę! :)










Buziaki, 
Maltańczyk Piorun & Matka.