Od dziś oficjalnie wakacjuję się na wsi u babuszki. Jest mega, matka rozłożyła mi mini basenik żebym mógł się chłodzić i pływać ale niezbyt mi się podoba, może jutro będzie lepiej. :) U babci jest fajnie, mam duże podwórko i mogę biegać, chociaż matka zapina mnie na długą smycz żebym się czasem na spacera sam nie wybrał. Głupia myśli, że bym się zgubił! Phie, ja bym się lepiej odnalazł w terenie niż ona i korzystałbym z wolności! A co! Czasem można. :D Matka coś się dziś słabo stara i mało zdjęciochów mi robi ale jak pokażę jej zęby, to może ogarnie dupsko i zacznie focić moją piękną twarz. :)
Buziaki,
Maltańczyk Piorun & Matka.